piątek, 28 listopada 2008

Pojmanie
























ołówki (od 3H do ileśtam B). Styczeń 2004


Narysowane podczas mojej fascynacji Starowieyskim i albumem The downward spiral formacji Nine Inch Nails.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Misiaczku, czemu tych jazd nie kontynuujesz?

PS.: Weryfikacja kazała mi wpisać takie coś: "domsisti".

Daniel Chmielewski pisze...

Właśnie półtora tygodnia temu narysowałem pierwszego od lat, kucającego, 1:1, ptakoczłeka.

Akademia mnie stłamsiła, wstyd było takie rzeczy, bo się śmiali i pluli na mnie kulkami papieru z długopisów. Dopiero teraz po przeczytaniu artykułu o asertywności w Pani Domu zrozumiałem, że muszę się postawić!

Jest kilka Domsist w internecie z różnymi blogami i galeriami na flikerze, ale wszystkie są puste. A może to ghost in the machine próbuje się z nami skontaktować?

Anonimowy pisze...

zmień tytuł na ptasia palcówka

Daniel Chmielewski pisze...

To jest tak bezsensowne, że nie mam pomysłu na dowcipną ripostę. Ale dziękuję za odwiedziny.

Unknown pisze...

TDS ? Sam album ogólnie czy konkretny tytuł? ;) Bardzo mnie to ciekawi, ponieważ to jeden z moich ulubionych Trenta. Pozatym sam rys niezbyt oddaje treść którą sobie wyobraziłeś. Przynajmniej w moim wydaniu.
Pozdrawiam Pana

Daniel Chmielewski pisze...

Dziękuję za komentarz, Kasiu.

No wiem, że pozornie wydaje się, że te industrialne dźwięki jakoś nie pasują do jezior i takich "tradycyjnych" stworów. Ale jednak piosenki "Eraser" i "Reptile" wywołały we mnie takie, a nie inne obrazy. Walkę, bryzgającą wodę, gwałtowne ruchy, mieszanie się czystości i brudu. I tak to jakoś wyszło.

Unknown pisze...

chciałabym zobaczyć Twoją wizję rzeczywistosci/fikcji obrazu wywołanego przez dzwięki Zero Sum z płyty Year Zero:P
ja juz swoja mam .. ciekawa jestem co wyjdzie z konfrontacji